Moją ulubioną postacią do prezentacji zdjęć pozostają albumy. A w szczególności ich dwa rodzaje. Jednym jest fotoalbum, cudownie wykonany, trwały i elegancki. Karty są sztywne i naświetlane na papierze fotograficznym, nie zaś jak w przypadku fotoksiążek drukowane na maszynie poligraficznej. Oczywiście idzie za tym o wiele wyższa jakość.
O drugim moim ulubionym albumie już wkrótce :)
kurczę, to chyba trochę kosztuje, co?
OdpowiedzUsuńU mnie taki album jest w standardzie przy sesji za 500 zł.
OdpowiedzUsuńSam album, jak ktoś chce domówić kosztuje 160 zł.
u ła ... ładna kasa ;)
OdpowiedzUsuńmuszę odłożyć conieco i w końcu zrobić porządny, ładny album, z moimi ulubionymi :))
Magda - 160 zł to nie jest dużo, porządny album tradycyjny bez odbitek kosztuje ok. 60-80 zł...
OdpowiedzUsuńA 500 zł to jest cena z sesją :)