Nie było mnie trochę, a to za sprawą trzech uroczych łobuziaków :) Na zaproszenie ich rodziców wsiedliśmy w samochód (na ponad cztery godziny) i pojechaliśmy aby sfotografować ich w pięknych okolicznościach przyrody. Efekt to 32 GB zdjęć, Maja wyjąca że nie chce wracać do domu i trzy kleszcze :) Czyli było super!
Koszula - Reserved
Kaszkiet - z szafy mamy i przyjaciółek ;)
32GB i jedno zdjęcie... o matko
OdpowiedzUsuńTutaj jedno ;) Do rąk rodziców trafiły pełne zdjęć albumy ;)
OdpowiedzUsuń