Przyszła wczoraj do mnie (a tak naprawdę przyniósł ja Pan kurier, którego podziwiam, że w ten upał tak od drzwi do drzwi...) nowiuteńka drukarka.
Miałam już różne sprzęty. Laserowe i atramentowe. Kolorowe i czarno-białe (chociaż to papier jest biały a drukarka tylko na czarno potrafi...). Ale takiej nie miałam :) Drukarka termosublimacyjna Canon Selphy CP800. A skoro jestem kobietą, to stwierdzenie "takiej jeszcze nie mam" jest powodem absolutnie wystarczającym aby chcieć ją mieć :) A tak poważniej - przyda się i to właśnie ze względów praktycznych ją kupiłam.
Pierwsze wrażenie.
Patrzę na pudełko.
Takie to małe? Wiedziałam że będzie małe. Ale TAKIE małe?
Otwieram pudełko.
A tam połowa to kabelek i kaseta do papieru.
Drukarka jest połowę mniejsza niż sugeruje to (takie małe przecież) opakowanie!
Pędzę na balkon pstryknąć cokolwiek aby mieć materiał do testów. Montuję kasetę z papierem, kasetę z tuszem (?). Taśmą barwiącą raczej. Trzeba je zakupić niestety osobno, bo drukarka jest "goła". Z zadowoleniem stwierdzam, że w drukarce jest gniazdo na moje karty CF. Jest też na SD, USB i jakieś jeszcze ustrojstwa.
Wkładam kartę CF, wybieram zdjęcie i zaczynam drukować. Drukarka jest skonstruowana na papier 10x15 cm. Można jeszcze jakieś mniejsze, ale dokupuje się osobno.
AAAAAAAAAAAAAAAa?
Drukarka wysuwa zdjęcie - jest całe żółte!
Nie, zaraz, zjada je ponownie i powleka magnetą, zjada i ufff.... kolor jest normalny...
Ba! Więcej, kolor jest ładny, żywy, kontury ostre... Wow! Mam naprawdę dobrą fotograficzną drukarkę atramentową, ale to maleństwo pobiło ją już w przedbiegach!
Na zdjęciach pokazuję Wam jak się ma rozmiar drukarki do wydruku 10x15 cm.
a dzisiaj zabieram ją na testy "na ludziach" :)
Miałam już różne sprzęty. Laserowe i atramentowe. Kolorowe i czarno-białe (chociaż to papier jest biały a drukarka tylko na czarno potrafi...). Ale takiej nie miałam :) Drukarka termosublimacyjna Canon Selphy CP800. A skoro jestem kobietą, to stwierdzenie "takiej jeszcze nie mam" jest powodem absolutnie wystarczającym aby chcieć ją mieć :) A tak poważniej - przyda się i to właśnie ze względów praktycznych ją kupiłam.
Pierwsze wrażenie.
Patrzę na pudełko.
Takie to małe? Wiedziałam że będzie małe. Ale TAKIE małe?
Otwieram pudełko.
A tam połowa to kabelek i kaseta do papieru.
Drukarka jest połowę mniejsza niż sugeruje to (takie małe przecież) opakowanie!
Pędzę na balkon pstryknąć cokolwiek aby mieć materiał do testów. Montuję kasetę z papierem, kasetę z tuszem (?). Taśmą barwiącą raczej. Trzeba je zakupić niestety osobno, bo drukarka jest "goła". Z zadowoleniem stwierdzam, że w drukarce jest gniazdo na moje karty CF. Jest też na SD, USB i jakieś jeszcze ustrojstwa.
Wkładam kartę CF, wybieram zdjęcie i zaczynam drukować. Drukarka jest skonstruowana na papier 10x15 cm. Można jeszcze jakieś mniejsze, ale dokupuje się osobno.
AAAAAAAAAAAAAAAa?
Drukarka wysuwa zdjęcie - jest całe żółte!
Nie, zaraz, zjada je ponownie i powleka magnetą, zjada i ufff.... kolor jest normalny...
Ba! Więcej, kolor jest ładny, żywy, kontury ostre... Wow! Mam naprawdę dobrą fotograficzną drukarkę atramentową, ale to maleństwo pobiło ją już w przedbiegach!
Na zdjęciach pokazuję Wam jak się ma rozmiar drukarki do wydruku 10x15 cm.
a dzisiaj zabieram ją na testy "na ludziach" :)
wow! świetnie to wygląda:) ciekawa jestem efektów z testów na ludziach:)
OdpowiedzUsuńuśmiałam się przednio: "A skoro jestem kobietą, to stwierdzenia "takiej jeszcze nie mam" jest powodem absolutnie wystarczającym aby chcieć ją mieć"
super... drukarka rzeczywiście dla kobiety;D ..zmieści się do torebki :)) i oczywiście stwierdzenie ,,,,takiej jeszcze nie mam'' to jest to Coś :)) Pozdrawiam:). Mag
OdpowiedzUsuńSama prawda ;)
OdpowiedzUsuńahahahah oj Paulina ,Paulina-boska jesteś.Ja mam podobną -model niższą bo 780-też jestem z niej zadowolona:)) Drukuje lepiej zdjęcia niż lab moich znajomych;)
OdpowiedzUsuńMożna gdzieś zobaczyć efekty "na ludziach" ??
OdpowiedzUsuńZabierasz to cudeńko na zlecenia ?
Jarku, jeśli mam takie ustalenia z parą, że jest potrzeba, to zabieram. Co prawda nie wiem jak sprawdziła by się w drukowaniu zdjęć z fotobudki (dla np 100 osób...), ale pojedyncze zdjęcia - super sprawa. Podpowiem, że rodzice są rozmiękczeni jak dostają zdjęcie ze ślubu w ramce na podziękowaniu :)
OdpowiedzUsuń